jadzia
Forumowicz
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krawcowa
|
 Wysłany: Sob 18:13, 21 Lut 2009 Temat postu: Matka |
 |
|
Matka.
Jest na świecie taka osoba czuła,kochająca i opiekuńcza.Kiedy przychodzisz na ten świat,to Ona pierwsza otacza Cię swoją macieżynską opieką,także pierwsze przeważnie słowa dziecka to"MAMA".Ta cudowna kobieta ukazuje swemu dziecku świat takim jakim jest:piekno przyrody,pomocne rady,ciepło i cierpienie.Jej spojrzenie na świat uczy dziecko w jaki sposób doceniać,chronić,oraz kochac wychodzącą ku nam osobie.W zgiełku codzienności nieraz zapłacze nad swym losem,lecz kieruje także modlitwy do Boga.nie raz jest Ona młoda i piękna,lecz czas biegnie dopszodu.w starości otacza swoją troską i potrzebuje i od Ciebie.Jej linia czasu dobiega ku końcowi.Wtedy mówi:"Ach moje dziecko,pamietaj że będę zawsze przy Tobie".Odeszła,tyle sie od Niej nauczyłam,pokochałam człowieka przechodzącego mi na przeciw.Jednak ból tkwił po Jej stracie.Z czasem lat zaczęłam zapominać o przestrogach i radach Matki.Schodziłam ze swojej drogi.teraz chaos,bunt,nocne imprezki,nie znami lecz ze złego środowiska przyjaciele.Zaczęły się kłopoty:Alkochol,narkotyki i inne używki.Tłumaczyli Mi moi najbliżsi,ale Ja ich nie słuchałam,bo po cóż ich było'.niech poczuja to co Ja:wzgarde nie cheć do nich wszystkich.stawałam sie taka sama okrótna jak ,Oni do których przystałam.Z biegiem lat i Oni Mnie zostawili.Poczółam wtedy nie cheć i nienawiść do samej Siebie.w mętliku mych myśli i udręczeniu szłam przed siebie.Droga ,która podążałam teraz była mi nie znana,przez las i pola.W zacisznym spokoju,lasu stała kapliczka.Matka z owej kapliczki mała taki sam uśmiech jak moja rodzona.Upadłam na twarz przed Nią,żewnie płacząc i błagając.Matka z kapliczki się nade Mną pochyliła swym płaszczem okryła i przemówiła:"Ach moje dziecko,tyle lat na Ciebie czekałam,tyle nocy o Tobie myslałam.Jednak przyszłaś do Mnie i błagasz Mnie o wybaczenie."Wlała w moje serce kamienne ,ziarenko nadzieji,dobroci słowa i czynów.Od tąd Ona i Ja nieroztajemy się,bo zycie dla Mnie bez Niej niemiało by sensu.
|
|
